O mnie
Z malej miejscowości gdzieś w Japonii. O codziennym życiu za granica, pracy w japońskiej firmie i zmaganiach z orientalna kuchnia.
Kontakt: nazwabloga(malpka)gmail.com
Warto czytać
Archiwum bloga
-
►
2015
(21)
- grudnia (2)
- listopada (1)
- sierpnia (1)
- lipca (1)
- czerwca (1)
- maja (3)
- kwietnia (3)
- marca (4)
- lutego (3)
- stycznia (2)
-
▼
2014
(35)
- grudnia (2)
- listopada (6)
- października (7)
- września (6)
- sierpnia (1)
- lipca (4)
- maja (1)
- kwietnia (1)
- marca (3)
- lutego (3)
- stycznia (1)
-
►
2013
(53)
- grudnia (1)
- listopada (2)
- października (3)
- września (4)
- sierpnia (4)
- lipca (8)
- czerwca (6)
- maja (6)
- kwietnia (8)
- marca (5)
- lutego (2)
- stycznia (4)
kiedyś bardzo chciałam mieszkać gdzieś, gdzie jest wieczne lato, ale od trzech lat mieszkam w Szkocji, gdzie latem 24 stopnie to już niewyobrażalny upał i zdarza się tylko w czerwcu... z radością jechałam na urlop do Polski, ciesząc się że w końcu załapię trochę lata, ale jak tylko przyjechałam okazało się, że kompletnie się "zeszkociłam". Temperatury powyżej 25 stopni niesamowicie mnie męczą, nie mogę oddychać, a najgorzej jest nocą, nie mogę spać w takim cieple. Także w Singapurze chyba bym padła :P Podziwiam ludzi, którzy mają siłę żyć i pracować w takie upały :)
OdpowiedzUsuńja mam odwrotnie teraz. Gdy jestem w Polsce latem, nie rozumiem, gdy wszyscy narzekaja na goraca temperature. Przeciez jest przyjemne i cieplo. ;)
UsuńPodoba mi się porządek na singapurskich ulicach, którego kompletnie brak w Polsce, jednak umarłabym chyba w takim strasznym upale (ledwo wytrzymuję polskie lato, więc tam nie przeżyłabym doby ;___;). co swoją drogą jest moim główny problemem jeśli chodzi o Azję. Kocham tamtejszą kulturę, ale ich klimat jest w moim przypadku nie do przejścia. Mam nadzieję, że kiedyś ulegnie to zmianie i pokocham upały, dzięki czemu spełnię swoje marzenie wyjechania do Japonii. :D
OdpowiedzUsuń