9 lipca 2008

Dolecialam!

/
6 Komentarzy
Cala i zdrowa, chodz z pewnymi zdrowotnymi przygodami. Strasznie sie tez umeczylam by dotrzec do guesthouse (facet na stacji zle nas skierowal i bladzlysmy). Niestety w domu, w ktorym mieszkam nie ma komputera, wiec w najgorszym razie bede pisac z kafejki, niestety rzadziej w zwiazku z tym. Jestem piekielnie zmeczona, glodna, a pisanie na japonskiej klawiaturze doprowadza mnie do szalu, wiec na razie tyle :).
Pozdrawiam,
Agatka.
PS. Wcale nie jest tak potwornie goraco, przynajmniej na razie :).


6 komentarzy:

  1. basutei wa dochira desu ka?

    M.J.

    OdpowiedzUsuń
  2. hoho!!!Dobrze,ze jestes cala i zdroa:)))Koniecznir zdawaj nam relacje co tam u Ciebie slychac:)Buzka i baw sie dobrze:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. No to super!
    Ścięta i odchudzona Himeka ropzpoczyna swą kurację-odmieniającą-na-dobre-i-jeszcze-lepsze! Zazdroszczę ci, cholero jedna... Masz przywieźć (i przysłać) mnustwo zdjęć i jakieś fajne pamiątki! Innej opcji do wiadomości nie przyjmę :D

    Buziaki i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cześć Hime,

    Kopę lat. Planujesz wyskoczyć na jakiś koncert?

    Baw się dobrze :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzieki wszystkim za komentarze. Bardzo mnie na duchu podniosly :).

    Harlock>> chyba nie, ale kto to wie ;)
    K.>>Jakbys chcial cos ekstra, to pisze na maila, ale koniecznie tego, ktorego mam w profilu!

    Kinga i Roger>> dzieki :))

    M.J.>> バス停はこちらです。

    OdpowiedzUsuń
  6. uff, dobrze wiedziec, zes cala i zdrowa :)
    buziaki,

    OdpowiedzUsuń