13 lipca 2008

Harajuku

/
1 Komentarzy
Bylam dzisiaj w Harajuku i bylo piekielnie goraco i tloczno. Dzielinca przypomina mi troche londynskie Camden Town, wiec nie zrobila na mnie duzego wrazenia. Odwiedzialam tez Meiji-jingu, najstarsza swiatynie shintoistyczna w Tokyo. Zdjecia wrzucam do galerii. Kupilam sobie pendrive 1GB, wiec moge robic tyle zdjec ile dusza zapragnie :). W dodatku w Asakusie wczoraj i dzis odbywa sie swieto Tanabaty. Zostalysmy z Goska zaproszone na nie, a potem na drinka przez dwoch japonczykow.
Jesli chodzi o te sprzecznosci w Japonii: kicz i piekna tradycja, ale to wiadomo, poczucie bezpieczenstwa (nikt nie okradnie), a jednoczesnie niepewnosc, udawana uprzejmosc japonczykow, choc tak naprawde jestes obcy i najchetniej wogole by sie nie odzywali.
To tyle na razie, nastepnym razem moze o japonkach, ktore mnie potwornie denerwuja ;).
Agatka
PS. Zaczepil mnie dzis w metrze mlody Czech, ktory robil sobie po calej Japonii, wlasnie przyjechal z Sapporo do Tokyo :O


1 komentarz:

  1. I co z tymi japonczykami? Zabawilyscie sie? Mikos (main org Magnificonu) wybrala sie do JP w podroz poslubna (wyszla w czerwcu za niejakiego Jarka). W przeddzien tanabaty wyladowali w Osace. Mowili, ze bylo mnustwo mlodych (ale takich wrecz gowniar) japonek, ktore walaly sie pod drzewami pijane, kleczac rzygaly wywijajac kregoslupem jak to robia koty i ciagle ich zaczepialy i chcialy roboic sobie z nimi zdjecia... Opowiadaj dokladnie co i jak :)

    Tak w ogole, to strasznie przepraszam za milczenie, wytlumacze sie w mailu. No i podrzuce ci pare pomyslow, jak juz dobrne do konca twych notek :)

    Sciskam mocno-mocno!

    OdpowiedzUsuń