To już ponad miesiąc odkąd przyjchaliśmy do USA. Muszę przyznać, że początki nie były łatwe, mimo, że Luby był tutaj trzy lata temu i wiedział mniej więcej co i jak. I tak po tym pierwszym okresie pora na pierwsze podsumowanie, czyli co mi sie podoba w mieszkaniu w Ameryce.
TAK USA!
- Wybór produktów spożywczych. W Japonii można zapomnieć o organicznej żywności. Chleb z ziarnami słonecznika czy dynii? Nie ma szans! Jogurt bez laktozy? W Japonii mało kto wie czym jest nietoleranca laktozy. Do tego tutaj są buraki (znalazłam też polską ćwikłę!), pyszna szynka, duży wybór serów, które nie kosztują połowy twojej pensji, i znacznie, znacznie więcej. I jakże mogłabym zapomnieć o możliwości kupna jajek z wolnego wybiegu (w Japonii nikt się tym nie przejmuje i jajka w żaden sposób nie są oznaczone z jakiej hodowli pochodzą) i o mięsie bez dodatków antybiotyków.
- HBO, za darmo! W naszym (najtańszym możliwym) pakiecie telewizyjnym mamy rok HBO za darmo. A z okazji HBO za darmo dostaliśmy także zniżkę na instalacje internetu i Amazon Prime na rok za darmo. Gro o tron, nadchodzę!
- Drogi. Jezdnie są szerokie, autostrady są darmo, a zaparkowanie samochodu nie jest udręką. I wreszcie prowadzenie samochodu po tej samej stronie co w Polsce (więc zgadnijcie, na kogo spadł ten obowiązek na początku).
- Tania siłownia! W Japonii to wydadek około 300 złotych na miesiąc od osoby (około 10.000 jenów, czyli 100 dolarów). Tutaj nie dość, że mamy podstawową siłownię w budynku, to 5 minut od domu jest YMCA z dobrze wyposażoną siłownią, basenem, zajęciami grupowymi za połowę tego co w Japonii.
- Mieszkanie. Za prawie taką samą cenę mamy znacznie większe mieszkanie i w dodatku miejsce parkingowe w cenie. Nie mówiąc już o dwóch łazienkach.
- Ogrzewanie mieszkania. Nareszcie całe mieszkanie jest ciepłe, nie tylko jeden pokój i nie tylko w dzień. Ktokolwiek miał okazje mieszkać w japońskim domu w zimie, wie, co mam na myśli. W moim japońskim mieszkaniu ogrzewanie było tylko w pokoju i nie sięgało do łazienki, więc każdego ranka uprawiałam biegi pod gorący prysznic (temperatura rankiem w korytarzu: 9 stopnii) i z pod prysznica do pokoju. Nie wspominam tego ciepło.
- Śmieci. W Japonii przezwyczaiłam się do rygorystycznego rozdzielania śmieci i było to dla mnie po jakimś czasie naturalne. Na tyle, że aż źle się czuję, wrzucając do jednego worka butelke po płynie do prania, szkło i obierki z marchewki. Ale jest to wielkie ułatwienie!
- Wieloetniczność. Prawie za każdym razem, gdy kogoś poznaję, nasza rozmowa przebiega w następujący spoób: -skąd jesteś? - z Polski. -super! Ja jestem z XX (wstaw nazwę jakiegokolwiek kraju). Już od dłuższego czasu nie czułam się taka sama jak reszta społeczeństwa.
- Telefony komórkowe. Nie bardzo orientuje się jakie są miesięczne koszty abonamentu ze stałym dostępem do internetu w Polsce, ale wiem jak sytuacja wygląda w Japonii. I dopiero po przyjeżdzie tutaj dowiedziałam się, jak drogo to jest. Za taką samą mniej więcej cenę w Japonii i USA (w przypadku iPhona, softbank w Japonii i T-mobile w USA) dostajesz dostęp do internetu. Z tym, że w Japonii jest limit danych, za wszystkie połączenia i wiadomości trzeba dodatkowo płacić (albo jest limit na ileś minut). Za możliwość utworzenia własnego hotspotu trzeba dodatkowo płacić co miesiąc. I to wszystko z umową na 2 lata, której zerwanie kosztuję cię dwumiesięczny abonament. W Stanach Zjednoczonych: bez umowy, bez limitu danych, bez dodatkowych opłat za hotspot i połęczenia/wiadomości. W tej samej cenie.
- Numery ubrań i butów. Nareszcie nie mam problemów ze znalezieniemy butów na moją wielką stopę w rozmiarze 39! (lub XL w Japonii) I nagle okazało się, że japońskie L to tutejsze S. Ekspresowe odchudzanie, hurra! (Luby ma problem z kupieniem ubrań, jest..... za chudy!)
I to chyba na razie tyle, co mogę dobrego powiedzieć o USA. Nie przejmujcie się, Ci co fanami Ameryki nie są. Jest tutaj dużo rzeczy, które nie do końca mi się podobają i jest dużo, za którymi tęksnie. Ale to będzie w następnym poście z tej serii.
Dajcie znać, jeśli byliście/mieszkaliście/mieszkacie w Stanach, co wam się tutaj podoba najbardziej!