Jeszcze Halloween nie było, a tuż obok dyniowych dekoracji zaczęły się pojawiać świąteczne! Aaaaaaaaaa!
Zamówienia na tort bożonarodzeniowy w kawiarni, którą mijam w drodze do pracy.
W KFC u mnie na wsi też już świątecznie.
I też przyjmują zamówienia - na kubełek od KFC.
Poza tym w mojej mieścinie był dzisiaj festiwal maskotek. Takich maskotek, które oczywiście są maskotkami np. jakiegoś regionu, a nie maskotek-maskotek. Parę fotek wrzucę następnym razem, ale nie mam ich zbyt dużo. Były dzikie tłumy i dzikie ilości maskotek, że po pierwszych pięciu przestałam je rozróżniać. (a było ich z 50, brrrr....)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz