Jak wiadomo, ostatnie dni sa zawsze najfaniejsze :). Strasznie duzo sie dzieje, wiec nie bardzo mam czasu pisac ani zamieszczac zdjecia. Napisze tylko, ze bylam na calodniowej wycieczce w Kamakurze i byl to moj najlepszy dzien tutaj. Teraz troche zaluje, ze nie pojechalam tez do Nikkou, ale jeszcze bedzie czas :). Dzis po raz ostatni do Akiby kupic ostatnie prezenty ;). Poza tym termometr pokazal nowa, rekordowa temperature - 35C! Masakra!
juz czekam na Ciebie :))
OdpowiedzUsuńciesze sie, ze jestes zadowolona, cala i zdrowa i w ogole :) przyznam Ci, ze troche zaskoczyla mnie Twoja opinia nt zderzenia kultur, ale pogadamy sobie na zywo ;)
buziaki~!
ja tez bylam zaskoczona jak tu przyjechalam. Nie spodziewalam sie naprawde az takiej roznicy, bo myslalam, ze duzo wiem i jestem na to przygotowana ;)
OdpowiedzUsuń