W zeszłym tygodniu, podczas podróży służbowej na Shikoku, zatrzymaliśmy się w małym sklepie-restauracji rybnej na obiad.
A tak wygląda Shikoku z okien pociągu (w jedna stronę podróż zajęła nam 4.5 godziny). Nie różni się w ogóle od wsi, na której mieszkam:
Wyspy Honshu i Shikoku łączy długi most, z którego są pięknę widoki, o ile nie ma PM2.5.
A jak jest, to wygląda to tak:
Ale nic straconego, do klienta jeszcze kiedyś pojedziemy i może będzie lepsza pogoda. :)
A w ten weekend może już rozkwitną sakury!
Jakie cudeńka na pierwszych trzech zdjęciach! A widok z mostu i tak ładny.
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka! Taką ośmiorniczkę to bym pochłonęła z chęcią!
OdpowiedzUsuńCzekam na te sakury jak na drugie przyjscie co najmniej. U nas moze w okolicy przyszlego tygodnia sie pojawia. Wczoraj sprawdzalam na wisni u mafioza, kwiatow ani widu ani slychu. Ja chce w koncu tej wiosny!!!
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te sklepy/targi rybne. Jakoś ciągnie mnie, aby zobaczyć je i spróbować tych różnych owoców morza.
OdpowiedzUsuńJak będę planowała podróż do Japonii, to targ rybny będzie jedną z atrakcji "must see", haha. ;)
Hej! Wybieram się do Japonii w październiku na około miesiąc. Szukam informacji na Internecie ile średnio potrzebowałabym jenów na ten okres, ale nigdzie nic nie znalazłam oprócz Twojej tabelki, dlatego mam pytanie. Czy mogłabyś mi podpowiedzieć ile średnio musiałabym wziąć na samo jedzenie + jakaś komunikacja? Ponieważ bilet i hotel mam już opłacone. :)
OdpowiedzUsuńTo zależy jaki masz sposób żywienia. Jeśli wystarczy Ci ryż i gorące kubki z supermarketu to za 500 jenów dziennie da rade. A jak lubisz luksusy to i 10 000 jenów na dzien będzie mało. Ja sobie sama gotuje i lubię jeść dużo warzyw i owoców, więc dzinnie jedzenie kosztuje mnie około 1500 jenów.
UsuńW październiku będzie jeszczw dość ciepło, więc zarezerwuj sobie też budżet na napoje w dużych ilościach.
Co do komunikacji, to zależy gdzie w Japonii będziesz.