Wiem, ze zaniedbuje bloga, przepraszam!
Ostatnio duzo sie dzieje, w pracy byla afera (wielka klotnia po ktorej szef kontrol jakosci zwolnil sie w trybie natychmiastowym, co zaowocowalo wielka zmiana stanowisk w firmie).
Mam nadzieje, ze w weekend odetchne na tyle by cokolwiek dluzszego napisac!
W miedzy czasie troche uzbieranych zdjec z japonskich piekarni z okazji sezonu na truskawki!
(Nie jadlam zadnego z powyzszych, pomimo mojego uwielbienia do truskawek!)
Mało apetycznie wyglądają, zwłaszcza te ostatnie. A te na środkowym zdjęciu to jakieś babeczki z nadzieniem przykryte filcowym kapelusikiem?
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :D Jestem nowa na twoim blogu ale już zdołałam przeczytać wszystkie notki ^.^ Życzę powodzonka i czekam na kolejne wpisy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Katiasa <3
Boskie! Uwielbiam połączenie truskawki i czekolady.
OdpowiedzUsuńFajnie, że każde ciacho jest inne, oryginalne i wesołe :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze jest to, że te truskawki się do człowieka uśmiechają :D od razu poprawia się humor.
OdpowiedzUsuń