Musicie mi wybaczyc brak wpisow ostatnio. Bylam tydzien w Ameryce w podrozy sluzbowej i po powrocie w niedziele poznym wieczorem, pobudka o 6 nastepnego dnia do pracy. I tak odkad wrocilam to jestem bardzo zapracowana i zmeczona. Mam nadzieje, ze przyszly weekend bedzie troche luzniejszy.
Jak na razie, zamiast wpisu, troche zdjec (iphonowych, bo mi sie nie chcialo duzego aparatu tragac az za ocean).
Boston
California (San Jose i Los Angeles)
Milego dnia!
Przyznaję, że z niecierpliwością czekałam na nowy post! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych podróży, nawet służbowych :)