Z 3 dniowym opóźnieniem wreszcie lecę. Samolot do Paryża mam o 6:55, tam przesiadam się na lot do Osaki. Na miejscu jestem o 9:20. Z lotniska ma mnie odebrać Takahiro, koleś, który zajmuje się organizacją praktyk. Wsiądziemy w pociąg, który nas zawiezie do Nagahamy. Następny wpis z Japonii!!!!
Miłej podróży!!
OdpowiedzUsuń