13 lutego 2013
Kocie lobuzy (Krowka i Bezik) przylapane jakis czas temu na parkingu rowerowym.




6 lutego 2013
Jak tylko ze sklepow zniknely noworoczne dekoracje, pojawily sie w zamian rozowe serduszka, czerwone balony - jednym slowem, kampania marketingowa pt. Walentynki pelna para. W Japonii ten dzien obchodzi sie nieco inaczej, niz w Polsce, to kobiety obdarowuja mezczyzn, nie tylko ukochanych, ale i przyjaciol, kolegow, braci, dziadkow, ojcow, jak kto woli, czekoladkami (tudziez innymi slodkosciami/alkoholem). W zaleznosci komu dajemy czekoladki, maja one rozne ksztalty, pudelka i oczywiscie nazwy, jak na przyklad giri-choco, czyli czekoladki z przymusu, dla kolegow z pracy lub szkoly. Czekoladki mozemy kupic juz gotowe (taniej i latwiej) lub zrobic je samemu za  pomoca jednego z zestawow do robienia walentynkowych slodkosci. Wystarczy kupic czekolade do rozpuszczenia, silikonowa forme i cos do dekoracji.

O to, jak wyglada obecnie galeria handlowa u mnie na wsi:







 







 











Nawet w restauracji dostaniemy specjalny walentynkowy zestaw dla dwojga z pizza w ksztalcie serca!


Milych Walentynek!