30 sierpnia 2008
誠にありがとうございます。

Czy bede jeszcze tutaj cos pisac? Czas pokaze!
(uzupelnilam galerie zdjec o Kamakure i Yokohame!)
10 sierpnia 2008
Dzis ostatni dzien mojego pobytu w Japonii. Troche smutno mi wyjezdzac, ale tez ciesze sie, ze wreszcie wracam i spotkam sie z bliskimi :). Pora na male podsumowanie:
(na obecna chwile)
- pierwsze 2 tygodnie byly straszne
- trzeci byl juz lepszy, a ostatni najfaniejszy, mysle, ze troche sie przyzwyczailam do Japonii (wreszcie!)
- na pewno nie predko pojade do Japonii w lato!
- nie bede chciala raczej jechac do Japonii by pracowac, mimo, iz mozna ponoc sporo zarobic. Wole pracowac w Polsce i wyjechac na krocej do Japonii, ale o fajnej porze roku (wiosna/jesien) i dobrze sie bawic odpoczywajac,
- nastepnym razem z pewnoscia bym chciala pojechac gdzies bardziej na poludnie niz do Tokyo. Troche mnie chyba to miasto przerasta.
No, reszta po powrocie!
Jestem do dyspozycji od poniedzialku wieczor! :3
8 sierpnia 2008
Jak wiadomo, ostatnie dni sa zawsze najfaniejsze :). Strasznie duzo sie dzieje, wiec nie bardzo mam czasu pisac ani zamieszczac zdjecia. Napisze tylko, ze bylam na calodniowej wycieczce w Kamakurze i byl to moj najlepszy dzien tutaj. Teraz troche zaluje, ze nie pojechalam tez do Nikkou, ale jeszcze bedzie czas :). Dzis po raz ostatni do Akiby kupic ostatnie prezenty ;). Poza tym termometr pokazal nowa, rekordowa temperature - 35C! Masakra!
3 sierpnia 2008
Jest tak goraco (odczuwalna temperatura w dniu dzisiejszym to 45C!), ze na dworzu nie da sie wytrzymac. Dopiero po 17... Na szczescie powoli zbliza sie ochlodzenie (ekhm, czyli bedzie z 3 stopnie mniej ;)). Jak wychodze na dwor to przypomina mi sie Nevada ;). A jakie temperatury w Polsce?
Wczoraj mialam wielkie szczescie, na jednej z ulic Asakusy spotkalam 2 maiko! Mam zdjecia, postaram sie zamiescic je jutro (+ pare zdjec z ZOO specjalnie dla Keia by nie plakal mi wiecej ;)).
1 sierpnia 2008
Bylam wczoraj w ZOO w Ueno. Musze przyznac, ze bardzo ciekawie zrobione, podobnie troche jak w Waszyngtonie. Kazde zwierze mozna obejrzec z bliska dzieki przeszklonym scianom i czesto z gory. Szkoda tylko, ze ostatnia wielkia panda zdechla miesiac temu. I przydalby sie tlumaczenia na angielski, bo tylko nazwy zwierzat byly, a wszystkie informacje o nich juz tylko po japonsku :/. Zdjec mam strasznie duzo, wiec nie zamieszczam, pokaze po powrocie :).